samochód elektryczny

Przemiany na rynku pojazdów elektrycznych: Kompleksowa analiza cen i tendencji rozwoju

Rynek samochodów elektrycznych – analiza cen i tendencji na przestrzeni lat

W ostatnich latach rynek samochodów elektrycznych rozwija się w zawrotnym tempie. Samochód elektryczny, który kiedyś wydawał się odległą przyszłością, obecnie jest jednym z najgorętszych trendów w branży motoryzacyjnej. Cena pojazdu elektrycznego – niegdyś główna bariera dla wielu konsumentów – z czasem zaczęła maleć. Choć redukcja cen nie jest gwałtowna, to jednak stała, dzięki czemu elektryczne auta stają się coraz bardziej dostępne.

  • W roku 2015, podstawowa wersja Volkswagen e-UP! była wyceniana na około 116 000 zł. W chwili obecnej, po modernizacji i zwiększeniu pojemności baterii, cena tego modelu spadła do okolic 96 000 zł, co świadczy o obniżce wynoszącej blisko 20 000 zł.
  • Renault Zoe, popularny europejski elektryczny model, po modernizacji oferuje lepszy zasięg i więcej opcji ładowania, a jego cena rozpoczyna się od 122 700 zł, znajdując się poniżej progu ewentualnych dopłat rządowych.
  • Z kolei luksusowe modele, jak np. Tesla Model 3, wciąż mają cenę wyższą, ale ich prestiż i zaawansowane technologie przyciągają klientów o wymaganiach wyższych niż tylko cena.

Obserwujemy również zmiany w podejściu konsumentów, których świadomość ekologiczna oraz chęć posiadania pojazdu z napędem zero emisji stale rosną. Rynek samochodów elektrycznych objęty jest także różnego rodzaju dopłatami i ulgami podatkowymi, co dodatkowo stymuluje rozwój tego segmentu.

Oprócz cen zakupu ważnym aspektem są koszty utrzymania, które w przypadku samochodów elektrycznych są zauważalnie niższe w porównaniu z pojazdami spalinowymi. Brak potrzeby wymiany oleju, paska rozrządu czy świec zapłonowych sprawia, że obsługa serwisowa elektrycznego auta może być tańsza nawet o kilkadziesiąt procent.

Analiza tendencji pokazuje, że rynek samochodów elektrycznych będzie nadal ewoluował. Wprowadzenie nowych modeli, takich jak Renault Megane E-Tech czy rodzinna linia Kangoo E-Tech, oraz coraz większa świadomość ekologiczna społeczeństwa napędzają zainteresowanie tym segmentem. Jesteśmy świadkami historycznego momentu, w którym samochód elektryczny przestaje być niszą, a staje się realną alternatywą dla szerokiego grona kierowców.

Wpływ polityki podatkowej na rozwój elektromobilności w Polsce

Elektromobilność w Polsce zyskuje na popularności, a samochód elektryczny staje się coraz bardziej powszechnym widokiem na naszych drogach. Przyczynia się do tego również polityka podatkowa państwa, która poprzez różnorodne ulgi i dopłaty przekłada się na wzrost zainteresowania pojazdami z napędem elektrycznym. Oszczędności podatkowe, jak również możliwość uzyskania do 37 000 zł dotacji w ramach rządowego programu „Mój elektryk”, sprawiają, że zakup samochodu elektrycznego staje się bardziej atrakcyjny finansowo.

Obniżenie podatku akcyzowego do zera proc. dla samochodów elektrycznych znacząco wpływa na cenę końcową – zarówno nowych modeli, jak i używanych. Dodatkowo, samochody elektryczne są zwolnione z opłaty rejestracyjnej, co generuje kolejne oszczędności. Konkretne liczby mówią same za siebie: gdy na przykład Volkswagen e-UP! kilka lat temu kosztował 116 000 zł, obecnie jego cena spadła poniżej 100 000 zł.

Decydując się na elektryczne modele takie jak Renault Zoe czy Nissan Leaf, użytkownicy zyskują nie tylko zasięg do 395 km (WLTP), ale również korzyści ekologiczne w postaci jazdy bez emisji spalin. Napęd elektryczny gwarantuje niższe koszty użytkowania, zważywszy na brak potrzeby wymiany oleju lub paska rozrządu i ograniczoną eksploatację układu hamulcowego.

Przy analizie kosztów warto wspomnieć o rozsądnym zarządzaniu finansowaniem zakupu. Opcje takie jak leasing czy kredyt również mogą korzystać z preferencji podatkowych, dlatego każda decyzja zakupowa powinna być dobrze przemyślana. Umożliwienie ładowania w domu za pomocą dedykowanej ładowarki typu wallbox jest kolejnym argumentem przemawiającym za adaptacją miejską i oszczędnością paliwa w przyszłości.

Stale rosnąca oferta pojazdów, z różnych segmentów rynku od maluchów, przez modele kompaktowe, aż po auta luksusowe jak Audi e-Tron czy Jaguar I-Pace, świadczy o odpowiedzi producentów na zmieniające się preferencje konsumentów i regulacje rynkowe. Różnorodność modeli i zakres cenowy aut pozwala na dostosowanie wyboru samochodu do indywidualnych potrzeb i możliwości finansowych konsumentów.

Podsumowując, wpływ polityki podatkowej na rozwój elektromobilności w naszym kraju jest znaczący i obejmuje szereg udogodnień finansowych. Te zachęty ekonomiczne wraz z rosnącą świadomością ekologiczną i walorami użytkowymi samochodów elektrycznych przyczyniają się do dynamicznego wzrostu ich popularności na polskim rynku.

Prognozy sprzedaży samochodów elektrycznych w nadchodzącym dziesięcioleciu

W obliczu dynamicznych zmian legislacyjnych sprzyjających ekologii oraz szybkiego rozwoju technologii, samochód elektryczny zdobywa coraz większą popularność wśród konsumentów. Ogólnodostępne dane wskazują, że w nadchodzącej dekadzie możemy spodziewać się znaczącego wzrostu zainteresowania pojazdami o napędzie elektrycznym, które przyciągają perspektywą zero emisji i niższych kosztów eksploatacji. Producenci nie ustają w staraniach, aby sprostać rosnącemu popytowi i przekonaniu wszystkich, nawet najbardziej wymagających klientów – od fanów malutkich i zwinnych modeli miejskich jak Renault Twizy czy Skoda CITIGOe, poprzez użytkowników ceniących kompaktowe, ale dobrze wyposażone samochody takie jak Renault Zoe czy Opel Corsa-e, po wielbicieli luksusu i innowacji, dla których stworzono takie perły jak Audi e-tron czy Jaguar I-Pace.

Analitycy rynku motoryzacyjnego przewidują, że oferta rynkowa samochodów elektrycznych będzie stale się rozszerzać, a ich cena – dzięki postępowi technologicznemu i większej skali produkcji – stopniowo maleć. Już dziś widać tendencje do obniżki cen pojazdów elektrycznych, co w połączeniu z możliwością korzystania z rządowych dopłat znacznie poprawia ich atrakcyjność w oczach konsumentów. Liczby mówią same za siebie: jeśli na przykład Volkswagen e-UP kosztował parę lat temu 116 000 zł, to dziś – po modernizacji i powiększeniu baterii – jego cena spadła do około 96 000 zł, co niewątpliwie skieruje wzrok kupujących na półki z elektrycznymi modelami.

Ponadto, eksperci szacują, że zasięg pojazdów elektrycznych, będący dotychczas jedną z głównych barier zakupowych, znacząco się zwiększy dzięki wprowadzaniu coraz wydajniejszych baterii i rozbudowywaniu infrastruktury ładowania. Testy WLTP (Worldwide Harmonized Light vehicles Test Procedure), które stają się normą dla branży, dają jasny obraz tego, czego kierowcy mogą oczekiwać od pojazdów na najbliższe lata – i to również przekłada się na wzrost zainteresowania silnikami elektrycznymi.

Nie można również pominąć aspektu obsługi serwisowej i komfortu jazdy – samochody elektryczne są nie tylko tańsze w utrzymaniu dzięki brakowi konieczności wymiany oleju czy paska rozrządu, ale również zapewniają płynną i przyjemną jazdę bez hałasu silnika spalinowego oraz drgań. To wszystko razem wpływa na prognozy sprzedaży, które rysują się dla rynku elektrycznych pojazdów w najbliższym dziesięcioleciu wyjątkowo optymistycznie, obiecując prawdziwą rewolucję w motoryzacji.

Porównanie kosztów utrzymania samochodu elektrycznego z konwencjonalnym

Decyzja o zakupie samochodu to nie tylko wybór modelu, którego design przyciąga nasze oko. To przede wszystkim analiza kosztów, które będziemy ponosili podczas eksploatacji pojazdu. W dzisiejszych czasach, kiedy coraz częściej słyszymy o zero emisji i oglądamy rosnącą ofertę pojazdów z napędem elektrycznym na rynku, porównanie utrzymania samochodu elektrycznego z konwencjonalnym spalinowym staje się szczególnie istotne.

Przeglądy techniczne samochodu elektrycznego są mniej kosztowne, ponieważ silnik elektryczny ma mniej ruchomych części niż silnik konwencjonalny. To oznacza mniejsze ryzyko awarii i koniec z wymianą oleju, paska rozrządu czy świec zapłonowych. Co więcej, użytkownicy aut elektrycznych zauważają wydłużoną żywotność klocków hamulcowych, dzięki rekuperacji energii podczas hamowania.

Kluczowym aspektem jest również cena 'paliwa’. Ładowanie samochodu elektrycznego może być tańsze niż tankowanie samochodu spalinowego, zwłaszcza przy korzystaniu z własnej instalacji fotowoltaicznej lub darmowych stacji ładowania. Różnice w cenach doładowania baterii w stosunku do cen paliwa, mogą być odczuwalne w skali roku, pomimo że początkowy koszt zakupu aut elektrycznych często jest wyższy.

Kiedy mówimy o samochodach dostępnych na polskim rynku, oferta jest szeroka, od Renault Zoe, przez Volkswagen e-UP!, po Audi e-Tron czy Porsche Taycan. Cena takiego pojazdu zaczyna się już od około 100 tysięcy złotych, a zasięg jednego ładowania dla popularnych modeli, takich jak Nissan Leaf czy BMW i3, wynosi od 200 do nawet 400 km zgodnie ze standardem WLTP, co w zupełności wystarczy do codziennej miejskiej jazdy.

Należy pamiętać o potencjalnych dopłatach rządowych czy możliwości skorzystania z programów wsparcia przy zakupie elektrycznego pojazdu. Subwencje te, obniżające cenę zakupu, czynią eksploatację samochodów na prąd jeszcze bardziej atrakcyjną finansowo. Warto zatem skrupulatnie przeanalizować nie tylko cenę zakupu, ale także przewidywane koszty eksploatacji na przestrzeni lat, aby dokonać świadomego wyboru pomiędzy pojazdem elektrycznym a tradycyjnym napędem spalinowym.

Najnowsze technologie baterii do samochodów elektrycznych i ich wpływ na zasięg jazdy

Samochód elektryczny uznawany jest za odpowiedź na rosnącą świadomość ekologiczną i zapotrzebowanie na transport zeroemisyjny. Jednak kluczowym aspektem, który wpływa na wybór i satysfakcję użytkowników z elektrycznych pojazdów, jest zasięg jazdy. To właśnie najnowsze technologie baterii stanowią o sile tego aspektu w rynkowej ofercie elektrycznych modeli – od malucha po luksusowe limuzyny.

Obecnie na rynku dostępne są różnorodne modele, które dzięki zaawansowanym akumulatorom pozwalają na przejechanie większych odległości bez konieczności doładowywania. Przykładem może być Renault Zoe z nową baterią o pojemności 52 kWh, umożliwiającą jazdę na jednym ładowaniu nawet do 395 km według normy WLTP. A to wszystko dzięki zastosowaniu nowoczesnych ogniw i inteligentnych systemów zarządzania energią.

  • Zastosowanie optymalizacji termicznej baterii, która utrzymuje akumulator w idealnym zakresie temperatur, wydłuża żywotność i poprawia efektywność energetyczną.
  • Integracja z systemami szybkiego ładowania – pojazdy takie jak Nissan Leaf czy Volkswagen ID.3 są wyposażone w gniazda umożliwiające korzystanie z szybkich ładowarek, znacznie skracając czas oczekiwania na naładowanie baterii.
  • Modułowy charakter baterii pozwala na elastyczne dostosowanie pakietu do potrzeb użytkownika – zarówno pod kątem ceny, jak i oczekiwanego zasięgu.

Z myślą o użytkownikach, którzy zastanawiają się nad zakupem samochodu elektrycznego, warto wspomnieć o osiągach i cenie. Przykładowo, Kia e-Niro oferuje dynamiczną jazdę dzięki rozbudowanemu systemowi napędowemu, jednocześnie utrzymując zasięg na poziomie konkurencyjnych SUV-ów. Ceny za nowoczesne samochody elektryczne, takie jak Hyundai Kona Electric czy BMW i3, zaczynają się już od kwoty około 150 000 PLN, a biorąc pod uwagę możliwe dopłaty rządowe czy niższe koszty eksploatacji, stają się one coraz bardziej dostępne dla szerokiej grupy konsumentów.

Podsumowując, inwestując w najnowsze technologie baterii, producenci samochodów elektrycznych otwierają drogę do ekologicznej i efektywnej mobilności. Rozwijając technologie ładowania i zwiększając zasięg swoich modeli, stopniowo przełamują barierę niepewności związaną z autonomią jazdy, co bez wątpienia przekłada się na ich rosnącą popularność na rynku pojazdów zeroemisyjnych.

Innowacje w infrastrukturze ładowania – jak zmienia się dostępność stacji?

Z roku na rok liczba właścicieli samochodów elektrycznych na polskim rynku rośnie w zaskakującym tempie, a wraz z nią zwiększa się zapotrzebowanie na infrastrukturę ładowania. Aby wyjść naprzeciw tym potrzebom, innowacje w tym obszarze rozwijają się w błyskawicznym tempie, pozwalając użytkownikom na bardziej komfortowe korzystanie z pojazdów z napędem elektrycznym, które cechuje zero emisji.

Punkty ładowania rozmieszczane są coraz gęściej, zarówno w miastach, jak i na trasach międzymiastowych. Najnowsze stacje oferują różne możliwości ładowania – od standardowych po szybkie ładowanie, które może naładować akumulator do 80% w czasie krótkiej przerwy na kawę. Coraz częściej stacje te oferowane są przez producentów samochodów, np. Toyota promuje własne stacje ładowania Wallbox Home Toyota, a Renault w ramach program My Renault oferujące wallboxy oraz usługi serwisowe.

Ceny pojazdów elektrycznych także zaczynają być bardziej dostępne – Renault Twizy jest dostępne już od 53 200 zł, a Nissan Leaf, lider europejskiego rynku, można nabyć za 118 000 zł. Takie modele jak Hyundai Kona czy Kia e-Niro oferują zarówno kompaktowe wymiary, jak i rozsądny zasięg WLTP, pozwalając na pokonanie nawet 395 km na jednym ładowaniu. Nowością na rynku jest Volkswagen ID.3 wyceniany na 129 999 zł, który ma zastąpić elektryczne Golfa dzięki nowoczesnym technologiom i lepszemu wykorzystaniu przestrzeni.

Producentom zależy nie tylko na dostępności pojazdów, ale również na kompleksowej obsłudze klienta. Na przykład Renault zapewnia szeroki zakres usług serwisowych, które ułatwiają eksploatację elektrycznego pojazdu, jak również wygodną finansowo formułę leasingu, dzięki czemu coraz więcej osób może pozwolić sobie na ekologiczny napęd.

Zmiany te wskazują, że rynek samochodów elektrycznych oraz infrastruktury do ich ładowania są jednymi z najdynamiczniej rozwijających się sektorów motoryzacyjnych. Dostępność i rozwój stacji ładowania to obecnie jedne z najważniejszych czynników, które mogą przyciągnąć nowych klientów do elektromobilności, bazując na komforcie, osiągach i przede wszystkim ekologii.

Przegląd globalnego rynku aut elektrycznych – kto jest liderem?

W ostatnich latach rynek samochodów elektrycznych przeżywa prawdziwy rozkwit technologii i innowacji. Przemiany te są szczególnie widoczne, gdy przyjrzymy się globalnym liderom w produkcji pojazdów zeroemisyjnych. Analiza najnowszych trendów pokazuje, że liderem rynku nieustannie pozostaje firma Tesla, której Model 3 ustanawia rekordy popularności w wielu krajach. Jednocześnie europejscy producenci, jak Volkswagen z modelem ID.3, czy Renault z kompaktową Zoe, roztaczają ambicje, by w najbliższej przyszłości detronizować pozycję Tesli.

Skupiając się na cennikach i ofercie, baczna analiza pokazuje, że elektryczne maluchy, takie jak Renault Twizy, Smart ForTwo czy Volkswagen e-UP, są dostępne już od około 53 200 zł. Z kolei na przeciwległym biegunie znajdują się modele luksusowe, jak Porsche Taycan czy Audi e-Tron, których ceny zaczynają się od kilkuset tysięcy złotych i mogą znacząco wzrosnąć w zależności od wybranego wyposażenia.

Ceny i disponowany zasięg to kluczowe czynniki, które przyciągają klientów. Przykładowo, Renault Zoe po modernizacji oferuje zasięg do 395 km (norma WLTP), co w połączeniu z przystępną ceną, zaczynającą się od 122 700 zł, czyni ją bardzo atrakcyjnym wyborem w segmencie kompaktowych aut elektrycznych. Wartymi uwagi są również propozycje od Peugeot e-208 i Opel Corsa-e, gdzie ceny zaczynają się od 124 900 zł, a ich dynamika i zeroemisyjność idą w parze z nowoczesnym designem i zaawansowanymi technologiami.

Demokratyzacja napędu elektrycznego nie omija również segmentu użytkowego – model Renault Kangoo E-Tech elektryczne uchodzi za pioniera w swojej klasie. Oferuje to, co w elektrykach najważniejsze: ekonomię, komfort i technologię na co dzień. Model Kangoo E-Tech elektryczne może pochwalić się przestrzenią ładunkową do 3,4 m³ – idealną dla różnorodnych wymagań biznesowych – przy cenie startowej na poziomie 142 862 zł.

Wybierając samochód elektryczny, potencjalni klienci powinni zwrócić uwagę nie tylko na ceny czy zasięg, ale również na obsługę serwisową, koszty eksploatacji, oraz komfort jazdy. Płynna i cicha praca silnika elektrycznego, brak potrzeby zmiany biegów oraz natychmiastowa odpowiedź na polecenie przyspieszenia to aspekty, które przemawiają za elektryfikacją naszych dróg. Do kompleksowego obrazu należy dodać jeszcze czynnik ekologii – wpływu samochodu elektrycznego na środowisko naturalne, który jest coraz bardziej doceniany przez użytkowników na całym świecie.

Dynamika rozwoju rynku pojazdów elektrycznych pokazuje, że przyszłość motoryzacji to przede wszystkim technologie bezemisyjne. Z roku na rok zwiększająca się oferta modeli, atrakcyjny stosunek ceny do jakości oraz nieustanne pracowanie nad zwiększeniem zasięgu zdaje się przekonywać coraz szersze grono odbiorców. Przegląd globalnego rynku aut elektrycznych bez wątpienia wskazuje na trend, który nieprędko będzie miał swój koniec, a liderzy rynkowi, którzy już teraz zapisują się w historii motoryzacji, stale będą nas zaskakiwać nowymi innowacjami.

Jakie przepisy prawne wpływają na użytkowników samochodów elektrycznych?

Decydując się na pojazd elektryczny, nie tylko stajesz na straży ekologii, ograniczając emisję spalin, ale też podlegasz specyficznym regulacjom prawnym. Jednym z kluczowych aspektów, który wpływa na użytkowników samochodów elektrycznych, jest polska ustawa o elektromobilności i paliwach alternatywnych. Zgodnie z nią, właściciele takich pojazdów mogą liczyć na liczne ulgi, takie jak zwolnienie z opłat za parkowanie w strefach płatnego parkowania czy możliwość korzystania z buspasów, co jest szczególnie istotne w ruchu miejskim.

Co więcej, użytkownicy samochodów na prąd mogą skorzystać z programu wsparcia rządu zwanego „Mój elektryk”, który umożliwia uzyskanie dofinansowania do zakupu nowego zeroemisyjnego samochodu. Wartość dopłat może sięgać nawet kilkunastu tysięcy złotych, co stanowi znaczący impuls finansowy i przyczynia się do zwiększenia atrakcyjności takich modeli jak Nissan Leaf, BMW i3 czy Renault Zoe.

Nie można też zapomnieć o obowiązkach wynikających z regulacji technicznych. Samochód elektryczny musi spełniać rygorystyczne normy bezpieczeństwa i jakości, a komponenty takie jak baterie podlegają surowym wymogom dotyczącym trwałości i eksploatacji. Europejskie przepisy, w tym normy WLTP dotyczące mierzenia zasięgu, również mają bezpośredni wpływ na rynek pojazdów elektrycznych.

Pod kątem podatkowym, posiadacze samochodów elektrycznych są objęci ulgami, takimi jak niższa stawka akcyzy czy możliwość odliczenia VAT-u przy zakupie pojazdów na cele firmowe. Dodatkowo, polityka państwa skierowana na rozwój elektromobilności objawia się w planach dotyczących budowy infrastruktury ładowania, co z kolei jest regulowane przez odpowiednie przepisy techniczne i budowlane.

Użytkowanie samochodu elektrycznego to nie tylko korzyści, lecz i konieczność śledzenia dynamicznych zmian w przepisach, które mogą wpływać zarówno na kwestie użytkowania, jak i obsługi serwisowej. Znaczenie ma również bieżąca informacja o zmianach stawek dotyczących dopłat czy kwalifikowalności pojazdów do różnorodnych programów wspierających ekologiczną mobilność.

Historie sukcesu – firmy, które odniosły triumf dzięki przejściu na elektromobilność

Przejście na elektromobilność bywa trudnym procesem, jednak dla wielu firm okazało się to decyzją, która nie tylko przyniosła korzyści środowiskowe, ale także znaczący wzrost wartości rynkowej oraz poszerzenie oferty. Samochód elektryczny staje się synonimem nowoczesności i odpowiedzialności – zarówno wizerunkowej, jak i finansowej. Jedną z takich firm jest Renault, które z powodzeniem wprowadziło na rynek kilka modele, takich jak Zoe czy Kangoo, odznaczające się zasięgiem przekraczającym 300 km WLTP, a także zaawansowanym silnikiem elektrycznym i konkurencyjnymi cenami wyjściowymi już od 122 700 zł. Nowoczesne technologie, takie jak systemy nawigacji oraz multimedialne, zyskują coraz większe uznanie użytkowników.

Podobne sukcesy odnotowuje Volkswagen z modelem ID.3, który zapoczątkował nową erę dla marki w zakresie elektromobilności. Cena bazowa została ustalona na poziomie 129 999 zł, co przy jego możliwościach i przestronności wnętrza, odpowiadającej samochodom klasy średniej, czyni te pojazdy niezwykle atrakcyjnymi na rynku. Faktem jest, że wprowadzenie opcji zero emisji nie tylko podnosi prestiż marki, ale przyciąga nową grupę odbiorców.

Przykładem uderzającej zmiany parametrów technicznych oraz cenowych, jest transformacja Volkswagen e-UP!. Samochód ten, po modernizacji otrzymał znacznie większą baterię, a cena jego spadła do 96 290 zł. Trend ten nie jest odosobniony. Japońska marka Nissan z modelem Leaf, oferowany już od 118 000 zł, udowadnia, że samochód elektryczny może sprawnie konkurować z konwencjonalnymi kompaktami, zapewniając jednocześnie oszczędności z tytułu niskich kosztów eksploatacji oraz obsługi serwisowej.

Warto zauważyć, że firmy zyskują nie tylko bezpośrednie korzyści finansowe, ale również wzmacniają swój ekologiczny wizerunek. Redukcja emisji spalin oraz promowanie napędu bezemisyjnego sprawia, że przedsiębiorstwa stają się liderami w dążeniu do zrównoważonego rozwoju. Dostrzegają to również konsumenci, którzy coraz śmielej inwestują w pojazdy elektryczne. To pokazuje, że rynek samochodów elektrycznych jest przyszłościowy, a firmy, które wprowadzają innowacje w tej dziedzinie, mogą liczyć na solidne fundamenty w budowie swojej pozycji rynkowej na lata.

Ostatnie zmiany cen samochodów elektrycznych w Polsce
Rok Średnia cena samochodu elektrycznego (PLN) Procentowa zmiana ceny w stosunku do poprzedniego roku
2018 150 000
2019 145 000 -3,3%
2020 155 000 +6,9%
2021 162 000 +4,5%
2022 165 000 +1,9%

One thought on “Przemiany na rynku pojazdów elektrycznych: Kompleksowa analiza cen i tendencji rozwoju

Comments are closed.